Image Alt

Julia i Bartosz

  /    /  Julia i Bartosz

Julia i Bartosz

Chwilo trwaj...

Przesuwam wskaźnik na osi czasu. Kolejne ujęcia, sceny, kadry. Wydaje się, że wszystko można zaplanować, przewidzieć: niezwykłe miejsce (Dwór Kolesin z przestronnym, pogrążonym w koronach drzew, tarasem), rustykalną suknię ozdobioną kwiatami, akompaniament muzyczny, kwiatowe dekoracje i świetlne girlandy porozwieszane na balustradach… Jednak tego, co najważniejsze w tym dniu – nawet w zarysie – nie jesteś w stanie sobie wyobrazić… Tych emocji, kiedy jesteś już sama, zbliżasz się do Bartosza… i nagle Twoje serce eksploduje, Twoja miłość jest wszędzie, we łzach, w drążących dłoniach, w niepewnym kroku. Jedyne, co możesz zrobić to poddać się temu doznaniu, mocno przytulić się i zatonąć w jego ramionach, ukryć to nad czym nie jesteś w stanie już zapanować. Chwilo trwaj, teraz już wszystko biegnie swoim własnym tempem. Po raz kolejny przesuwam wskaźnik na osi czasu – teraz idziesz pod ramię ze swoim tatą, znowu wydaje się, że masz wszystko pod kontrolą – druhny po lewej, drużbowie po prawej – wszyscy spoglądają na najpiękniejszą pannę młodą, zgromadzeni goście podziwiają zjawiskową suknię. Tak to sobie wyobrażałaś. Kiedy jednak widzisz swego ukochanego w otoczeniu kwiatów, kiedy jest już na wyciagnięcie ręki, Ty sama nie jesteś już w stanie nad tym zapanować – to chyba ten moment, kiedy dociera do Ciebie świadomość, że to wszystko dzieje się naprawdę, tu i teraz, że ta znajomość od czasów gimnazjum, która przerodziła się w tak silne uczucie miłości, wreszcie znajduje swój koniec, koniec, który jest przecież nowym początkiem. Chwilo krótka, ulotna, trwaj na wieki. Takich sekwencji czasowych tego dnia jest całe mnóstwo. Co je łączy? Emocje – szczere, prawdziwe, niepohamowane – możesz co najwyżej poddać się ich sile, ulec temu nad czym myślałaś, że zapanujesz. Oto nadchodzi – filmowe katharsis, lawina łez i wzruszeń…

 

Category:
Tags: